Prezydent Afganistanu ułaskawił kobietę. Dostała wyrok za to, że ją zgwałcili…

Im więcej mam do czynienia z absurdami religijnymi tym bardziej zaczynam się zastanawiać ile jeszcze zła trzeba wyrządzić w imię religii by ktoś zdał sobie w końcu sprawę z tego, że coś jest nie tak i że czas radykalnie ograniczyć wpływ religii na życie społeczne. Każdej religii. Wszędzie. Bo jeden maniak religijny jest w stanie pociągnąć za sobą tłumy.

Wczoraj trafił mi w ręce artykuł,od którego miałam ochotę zgrzytać zębami i rwać włosy z głowy. I nie tyle oburzyła mnie informacja, że prezydent Afganistanu” litościwie” ułaskawił dziewczynę skazaną na 12 lat więzienia za uprawianie seksu pozamałżeńskiego, do którego to stosunku doszło w wyniku gwałtu.

Nie, nie łudzę się, że kiedykolwiek zrozumiem moralność islamską i islamowi podobną, co najwyżej cieszę się, że udało mi się urodzić w państwie, w którym panuje fundamentalizm katolicki, drobinę mniej bestialski wobec kobiet, aczkolwiek wyraźnie radykalizujący się ostatnimi czasy i to bynajmniej nie w stronę karania wyrodnych księży. O wiele bardziej oburza mnie to, że dziewczyna została ułaskawiona gdyż zgodziła się (po długim oporze) na ślub z gwałcicielem. Wierzę, że wybrała mniejsze zło – w przypadku małżeństwa będzie ją gwałcił tylko jeden, ewentualnie udostępni ja kolegom, w więzieniu… Wolę nie myśleć.

A już najbardziej zdenerwowało mnie podsumowanie, w którym napisano, że „Unia Europejska wyraziła zadowolenie z uwolnienia kobiety.” Jakiego uwolnienia ? Czy naprawdę są tak głupi, bezmyślni czy po prostu jest im wszystko jedno ? Bo co prawda większość mężczyzn nie zdaje sobie sprawy z tego ile kobiety muszą przejść z powodu religii, ale żeby aż tak ? Dalsza bowiem część wypowiedzi pana ambasadora jest jeśli to możliwe jeszcze głupsza. „Jej sytuacja zwraca uwagę na położenie afgańskich kobiet, które 10 lat po obaleniu rządów talibów często nadal cierpią w niewyobrażalnych warunkach, pozbawione najbardziej podstawowych praw – ocenił unijny ambasador i specjalny wysłannik do Afganistanu Vygaudas Uszackas. ” Doprawdy ? Bo nikt nie wie co się dzieje w Afganistanie i jeśli od czasu do czasu nie opublikuje się nigdzie zdjęcia kobiety z obciętym nosem to można sobie spokojnie i beztrosko zapomnieć co się tam dzieje na co dzień.  No tak, w sumie to logiczne. Nie ma problemu… Z drugiej strony – skoro Unia pod swoim nosem, czyli w Turcji, Irlandii i Polsce nie reaguje na prześladowania kobiet z powodów religijnych, to co ją obchodzi daleki Afganistan ? Lepiej się zająć pisaniem 1347 strony regulacji przewożenia karmelków. Aczkolwiek… Czyż można z czystym sumieniem powiedzieć, że Unia nic nie robi skoro pan ambasador zapowiedział, że „kwestię praw kobiet w Afganistanie podniesie 9 grudnia w Bonn na konferencji poświęconej przyszłości tego kraju” ? Ja myślę, że ze strachu przed zasypaniem milionem stron traktatu, rezolucji czy też stanowiska UE przywódcy religijni Afganistanu zlikwidują wszystkie kontrowersyjne przepisy i życie kobiet w Afganistanie stanie się rajem. No, bo skoro ta sprawa pojawi się na konferencji… Czapki z głów. By się lepiej nimi w mur waliło.

6 Responses to Prezydent Afganistanu ułaskawił kobietę. Dostała wyrok za to, że ją zgwałcili…

  1. Marcin pisze:

    Sytuacja jest tragiczna i jak najbardziej popieram wszelkie głosy oburzenia, tylko co Unia Europejska ma do Afganistanu? Ano nic zgoła. Afganistan mimo wszystko jest suwerennym państwem i możemy się wściekać na panujące tam prawa i obyczaje, gdyż często są one po prostu nieludzkie, ale jedynym sposobem zmiany sytuacji jest najechać Afganistan zbrojnie, co jak wiemy z historii nikomu na zdrowie nie wychodzi. Tak więc niestety potrzeba „pracy u podstaw” i popierania czynników demokratycznych tudzież liberalnych w Afganistanie i wszędzie tam, gdzie dzieje się ludziom ewidentna krzywda z powodów religijnych i każdych innych, ale de facto jesteśmy skazani na wołanie na puszczy. Zacofanie umysłowe i cywilizacyjne jest zbyt duże. Tym nie mniej ciężko jest w jakikolwiek sposób wpłynąć na tamtejszy reżim i chyba jedynym rozsądnym sposobem jest piętnowanie karygodnych zachowań i z kolei popieranie każdego kroku ku szeroko pojętej normalności, jak niewielki by nawet miał on być. Mnie też wkurza fakt, że UE bardziej przejmuje sie karmelkami, ale tak na prawdę niewiele tu można zrobić bez zdecydowanej zmiany wewnętrznej, a na to się nie zanosi.

  2. Jet pisze:

    „cieszę się, że udało mi się urodzić w państwie, w którym panuje fundamentalizm katolicki, drobinę mniej bestialski wobec kobiet”

    Chyba nie masz pojęcia co to jest bestialski fundamentalizm. Postawiłeś właśnie znak równości między polskim księdzem, który nawołuje do pójścia do kościoła (bo niczego gorszego w Polsce nie widzę) i jego jedynym przewinieniem jest to, że tobie się to nie podoba, a kamienowaniem kobiet za fakt bycia zwgwałconą. Szastaj sobie dalej pojęciami demagogu (nie jestem katolikiem jakbyś chciał mi zaraz coś wmawiać).

  3. Joanna pisze:

    Postawiłam. Owszem, zrobiłam to, bo niestety, ale nie mogę się z tobą zgodzić, że najgorsze co może nas spotkać w Polsce to nawoływanie do chodzenia do kościoła. Zdaj sobie sprawę do jakiego stopnia polskie prawodawstwo jest podporządkowane religii katolickiej. Mamy jedną z najbardziej restrykcyjnych ustaw antyaborcyjnych w Europie, a wkrótce nawet ryzyko śmierci może nie być wystarczającym powodem do terminacji ciąży, nie mamy prawa do refundacji in vitro, do eutanazji… A dlaczego ? Dlatego, że Kościół Katolicki uznaje, że zarodki mają duszę i tym podobne nonsensy. Uznają to uznają, ich prawo, ale niech nie wrzucają swoich przekonań do prawa czy kodeksu karnego.

    I owszem, biorąc pod uwagę co w Polsce przechodzą kobiety domagające się badań prenatalnych czy chcące usunąć ciążę w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu, mam prawo pisać, że żyjemy w państwie w którym rządzi fundamentalizm katolicki. Ale dopóki nie odczujesz tego na własnej skórze to nie zrozumiesz.

  4. Jet pisze:

    Przypominam, że Polską nie rządzi kościół katolicki, lecz politycy wybrani w demokratycznych wyborach. Kościół w Polsce nie dysponuje prawem weta. Skoro mamy zakaz eutanazji to dlatego, że mniej-więcej tak sobie życzyła większość wyborców, a nie dlatego, że tak sobie zażyczył kościół. Kościół wyraża swoją opinię i ma do tego pełne prawo, podobnie jak swoje identyczne prawo wyrażania opinii mają media, blogerzy, wegetarianie czy związek kobiet wiejskich. Każdy człowiek i każda organizacja ma prawo wyrażenia swojej opinii, a wyborcy mają prawo się do tej opinii zastosować lub ją zignorować. To nie jest tak, że nagle wszyscy w Polsce chcą eutanazji, aborcji itd. To co mamy jest mniej-więcej wynikową wyboru konkretnych partii w WOLNYCH, anonimowych, demokratycznych wyborach. Twoje poglądy polityczne wcale nie muszą się pokrywać z poglądami większości.

    • Joanna pisze:

      Przypominam, że Kościół wywiera bardzo silny wpływ na tychże polityków, m.in. akcje z telefonicznym i listownym przekonywaniem do takiego a nie innego głosowania np. w zakresie in vitro czy aborcji (http://wyborcza.pl/1,76842,9769759,Aborcja__Dzwon_do_posla_.html) . To już nie mieści się w „wyrażaniu opinii” – to zastraszanie moralne.

      • Jet pisze:

        Przytoczony artykuł opisuje sytuację, w której gazeta katolicka próbuje kształtować opinię publiczną, a czytelnik nadal ma prawo ją uwzględnić lub zignorować, a następnie odbierający telefon poseł nadal ma prawo uwzględnić opinię takiego czytelnika lub ją też zignorować. Absolutnie nie wynika z niego jakoby to kościół miał w Polsce moc ustawodawczą. Nie wynika z tego też, aby kościół był w stanie zmusić jakiegokolwiek zwolennika aborcji do zatelefonowania do posła i postąpienia wbrew swoim wewnętrznym przekonaniom. Nie widzę też żadnych wezwań czy gróźb użycia przemocy. Innymi słowy nie widzę tu ani „podporządkowania polskiego prawodawodawstwa religii katolickiej”, ani „moralnego zastraszania”, ani „fundamentalizmu” na które się wcześniej powoływałaś. Widzę tylko wyrażanie opinii i apel do stosowania legalnych narzędzi, które nie są niczym niezwykłym w demokratycznym państwie z wolnością słowa.

Dodaj odpowiedź do Joanna Anuluj pisanie odpowiedzi